Bądź na bieżąco z "Mind Reader"

Henryk Ciesielski 19 / kwietnia / 22

wolumen handlu wzrósł z 5,1 do 6,6 mld USD co jest nadmiernym wzrostem rynku walutowego.


Codziennie wymienia się 6600 miliardów dolarów
Visitors: 245 Rating:

(BFM Exchange) – Po kontrakcie w latach 2013-2016, dzienny wolumen obrotu walutami wzrósł z 5,1 mld USD do 6,6 mld USD dziennie w ciągu ostatnich trzech lat. Jeżeli dolar zachowuje status waluty bazowej, to udział transakcji dokonywanych w euro nieznacznie wzrósł w tym okresie.

Oszołomiony. Według danych opublikowanych w poniedziałek 16 września przez Bank Rozrachunków Międzynarodowych, uważany za bank centralny banków centralnych, największy na świecie rynek walutowy odnotował wzrost dziennych obrotów o 30% w ciągu trzech lat do rekordowego poziomu 6,590 mld USD dziennie. dane opublikowane w poniedziałek 16 września. Instytucja w Bazylei w Szwajcarii przeprowadza trzyletnie badanie w celu śledzenia głównych ruchów na tym mało znanym rynku, jakim jest Forex (Forex Exchange).

Po raz pierwszy od dwudziestu lat nastąpił 6% spadek w handlu walutami w latach 2013-2016. Odbicie obserwowane w ciągu ostatnich trzech lat przypisuje się licznym wiadomościom (Brexit, wybory Trumpa, obawy o gospodarkę strefy euro, kryzys niektórych walut wschodzących itp.), które spowodowały gwałtowny wzrost zmienności walut. W związku z tym te wielkości handlu wzrosły ponad pięciokrotnie od 2009 roku. W ciągu ostatnich trzech lat ten przełomowy wzrost był napędzany głównie przez transakcje na instrumentach pochodnych, przy czym biznes swapów walutowych rósł jeszcze szybciej (+34%) niż transakcje gotówkowe (+20%).

„Król dolara”

Dolar pozostaje trzema najczęściej sprzedawanymi walutami, znacznie wyprzedzając euro, które jednak nieznacznie zyskało na wadze, oraz japoński jen, który, przeciwnie, nieznacznie spadł w wyniku spadku transakcji jen/dolar.

„Dolar zachował status waluty dominującej”, zauważa BRI, który określa, że dolar jest obecny po jednej lub drugiej stronie na 88,3% wszystkich giełd. Z jednej strony dlatego, że Forex to rynek, na którym wymieniane są między sobą tzw. waluty wymienialne (pary walutowe). Tym samym, znacznie gorsza od dolara amerykańskiego, znajdujemy wspólną walutę europejską używaną na 32,3% giełd, co stanowi rosnący udział w rynku (31,4% w 2016 r.). Na podium zamyka jen, którego udział spadł z 21,6% do 16,8%. Należy zauważyć, że „podobnie jak w poprzednich raportach, udział w rynku tzw. walut wschodzących nadal rósł i osiągnął 25% całkowitego handlu”.

Jeśli chodzi o „pary walutowe”, euro/dolar prowadzi z dużą marżą, ponieważ dotyczy co czwartej transakcji, podczas gdy udział dolara/jen spadł do 13%, ponieważ brak zmienności w japońskiej walucie skłonił inwestorów do jej rezygnacji z 2016 r.

Recesja na rynku międzybankowym.

Od tego czasu rynek Forex od dawna poluje na instytucje bankowe, które na początku 2000 roku stanowiły prawie 70% biznesu Forex, od tego czasu rynek Forex otworzył się na nowych graczy, wśród których byli wysoko traderów częstotliwości, którzy stopniowo absorbowali udział w rynku. Mechanicznie, udział handlu między piętnastoma dużymi bankami, które dominują na rynku, spada do zaledwie 38% transakcji w latach 2016-2019, w porównaniu do 42% trzy lata wcześniej.

Z drugiej strony udział w rynku zyskały banki średniej wielkości, zwłaszcza regionalne (24%, czyli 1600 miliardów dolarów dziennie). Traderzy o wysokiej częstotliwości i fundusze hedgingowe posiadają 9% udziałów, podczas gdy firmy, które wchodzą na ten rynek, aby zabezpieczyć swoje ryzyko walutowe, stanowiły 7% tego ogromnego wolumenu.

Jeśli transakcje o wysokiej częstotliwości i roboty odbierają udział w rynku dużym bankom, zabierają również udział w rynku od osób fizycznych. Spekulacje walutowe tych ostatnich rzeczywiście spadły o 30% w ciągu trzech lat do 200 miliardów dolarów dziennie. Wzrost walut obcych (Bitcoin, Ethereum itp.), znacznie bardziej niestabilnych, a przez to atrakcyjnych dla traderów amatorów niż walut tradycyjnych, wyjaśnia ten spadek. Wreszcie, banki centralne stanowią tylko 1% dziennego wolumenu, ponieważ główne potęgi gospodarcze, zwłaszcza Chiny, nie przeprowadzały konkurencyjnej dewaluacji, a instytucje monetarne nie wchodziły w swego rodzaju „wojnę walutową”, jak to robiły w przeszłości.

Londyn jest zaangażowany w prawie co drugą operację.

Pod względem rozmieszczenia geograficznego operacji na rynku Forex lwią część zajmuje giełda brytyjska, ponieważ 43% transakcji przetwarzanych jest w Londynie, co stanowi wzrost w porównaniu z 2016 r. (37%). Ten wzrost udziału w rynku odnotowano na korzyść obszaru Nowego Jorku, który w tym okresie obsługuje jedynie 16,5% światowego handlu (-3%). Brexit nie jest obcy temu transferowi udziału w rynku, ponieważ ciągła niepewność polityczna w Wielkiej Brytanii spowodowała gwałtowny wzrost zmienności funta szterlinga, z korzyścią dla jego naturalnej lokalizacji, Londynu.

Tags:

Comments 0